Przedstawiam Wam makijaż walentynkowy w odcieniach szarości z lekkim połyskiem. Kiedy zastanawiałam się nad propozycją takiego makijażu pomyślałam, że przede wszystkim musi być bardzo kobiecy. Ten wydaje mi się dobrą propozycją np. na wieczorną kolację. Oto on...
Do wykonania makijażu użyłam:
- Baza pod cienie do powiek ART DECO
- Cień do powiek INGLOT INTEGRA nr 39
- Matowy cień do powiek Śmietanka z palety Fuzja Koloru firmy MARIZA
- Cień do powiek Yves Rocher luminelle nr 70( Amande vanille)
- Cień do brwi INGLOT
- Podkład Lirene Fluid + Baza Natural Look nr 407 (light)
- Puder ryżowy MARIZA SELECTIVE
- Puder brązująco-rozświetlający: Opalony z palety Fuzja Koloru firmy MARIZA
- INGLOT Puder rozświetlający nr 86
- Szminka Manhattan nr 53G
Walentynki. Lubicie je czy nie, a może są Wam obojętne? A może kojarzycie ten dzień z jakąś szczególną historią? Będzie mi miło jeśli zechcecie się ze mną tym podzielić.
Wszystkim życzę miłego dnia i mam nadzieję, że coś Was dziś pozytywnie zaskoczy ;)
Makijaż mi się podoba, chociaż ja wolę na sobie nie używać szarości. A Walentynek w sumie nie obchodzę, nie lubię tego święta, mój chłopak już się do tego przyzwyczaił :))
OdpowiedzUsuńA ja chce taki makijaż.. Niekoniecznie na Walentynki ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że kiedyś mnie tak pomalujesz ? :)
Twoje makijaże są niesamowite! Na pewno będę do Ciebie zaglądać i dodaję do obserwowanych :)!
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam za miłe słowa. Serducho rośnie :)
OdpowiedzUsuń