Dziś bardzo na temat.
W nieoczywisty sposób jednak, bo ochoty nie miałam tym razem na mroczność przejawiającą się w czerni, bieli i rozlewie krwi ;)
Oto makijaż na Halloween - moja wersja Jokera.
A inspiracją była owa postać w kreacji Jacka Nickolsona.
Mistrz! ;)
Wow ! Jestem pod wrażeniem. Fantastyczny makijaż !
OdpowiedzUsuńAle miło, dziękuję :)
UsuńWow ! Jestem pod wrażeniem. Fantastyczny makijaż !
OdpowiedzUsuńciekawy pomysł;) bardzo trafiony makijaż:D w sumie wszędzie tylko krew i blizny:)
OdpowiedzUsuńDzięki! No właśnie, też mi się znudziły i straszę na kolorowo ;)
UsuńSuper ten kolorowy joker :)bardzo dobrze, że zrezygnowałaś z bieli i czerni.
OdpowiedzUsuńDziękuję Gosiu, cieszę się, że nie jestem jedyna tego zdania :))
UsuńŚwietnie Ci to wyszło, a zdjęcie nr 2 z zadziornym uśmieszkiem po prostu bombowe. Fajnie wyglądają te nieoczywiste kolory, jak na halloweenowy make-up, zwłaszcza zieleń na brwiach!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dzięki, Kina :)) Te brwi -kropla duraline i zielony cień - to i mnie się spodobały, szkoda, że nie bardzo tak na co dzień :P
Usuńrewelacja :) bardzo mi się podoba to że nie odwzorowałaś zupełnie jokera a się nim inspirowałaś!
OdpowiedzUsuńossszzz Ty Jokerze ;)) Super
OdpowiedzUsuńAnia, przy Tobie wymiękam ;)
UsuńŚwietna robota, jak zwykle :)
OdpowiedzUsuń