Odtworzyłam mój makijaż sylwestrowy. Ponieważ karnawał trwa, mam nadzieję, że ta propozycja Wam się przyda. Wiem, dopiero co po weekendzie, ale jakże miło pomyśleć już o następnym ;)
1. Ruchomą część powieki, do załamania, pokrywamy czarną kredką. Następnie na kredkę nakładamy czarny cień.
2. Górną granicę i lekko powyżej załamania, rozcieramy precyzyjnie brązowym cieniem. Ja zmieszałam dwa odcienie brązu.
3. Granice brązowego cienia rozcieramy beżowym cieniem, lub pudrem, aż pod łuk brwiowy. Podkreślamy dolną powiekę, tym samym brązowym cieniem, a wewnętrzny kącik rozświetlamy.
4. Na powiekę, do załamania, nakładamy żel do brokatu.
5. Mieszamy ze sobą 2 kolory brokatu. Czarny i srebrny (mój miał w sobie dodatkowo mieniące się na różne kolory drobinki, daje to ciekawy efekt).
6. Ostrożnie nakładamy brokat, przyciskając go do powieki. Tuszujemy rzęsy.
Gotowe :)
Napiszcie mi w komentarzach, jaki Wy wybrałyście makijaż tego wieczoru :)
Buziaki
Świetny makijaż, na pewno wykorzystam pomysł!
OdpowiedzUsuńnawet bym powiedziała , ze jak Gwiazda na czerwony dywan :)
OdpowiedzUsuń