I ja jeszcze tam wrócę ;)
Ze strony www producenta (KLIK!) dowiedziałam się, że cienie nie zawierają parabenów, są hipoalergiczne. Testowane dermatologiczne.
Jedno opakowanie zawiera 3g produktu. Błyszczyk do ust 7ml.
Cena cieni: 5 zł/ szt.
Błyszczyk: 8 zł
A teraz kolejno od lewej odlicz!
Electric Sara nr 48 (Metallic)
Aqua nr 33
Royal nr 39
Ambition nr 40
Passion nr 14
Chili nr 13
Sunrise nr 27
Moi faworyci to na tę chwilę zdecydowanie Royal, którego kolor ciężko dookreślić (co również dało się we znaki podczas robienia zdjęć i wyszedł jak mocno niebieski a tak naprawdę to złamany niebieskim...fiolet...ultramaryna?) oraz Passion - piękna fuksja ( i znów psikus na zdjęciu).
Na szczególną uwagę zasługuje też Electric Sara nr 48 (Metallic)...gęsty (wręcz kleił się do palca, jak naelektryzowany :)), mocno napigmentowany o metalicznym połysku...
Daje ładny jasny, brzoskwiniowy kolor, nie ma drobinek i się nie klei...duży plus ode mnie!
Piszcie w komentarzach czy Wy też uległyście MIYO, i które kolory Wam najbardziej odpowiadają. Jestem baaardzo ciekawa :)