piątek, 27 września 2013

Czerwona kokarda i kwiaty

    Tak, jak zapowiada tytuł, przedstawiam Wam makijaż z motywem czerwonej kokardy. Jest to makijaż przygotowany na konkurs z okazji pierwszych urodzin bloga karolinazientek.blogspot.com.
Temat samego makijażu nie był narzucony, więc pomyślałam, o atrybutach, które zwykle kojarzą się z taką imprezą.
Pierwsza myśl- kwiaty i prezent. I właśnie te atrybuty były inspiracją, również kolorystyczną, do wykonania tego makijażu.

Kokardkę namalowałam czerwoną farbką do ciała Aquacolor KRYOLAN. Wrażenie jej przestrzenności zbudowałam cieniowaniem i eyelinerem.

Co myślicie o tej propozycji?



Na ustach - szminka Flormar - Long wearing lipstick, w kolorze L34 
 







wtorek, 24 września 2013

Metamorfoza Sylwii

Witajcie,

W wietrzny i słoneczny wtorek mam dla Was metamorfozę Sylwii, którą już poznaliście w poście pt. Wspomnienie Wiosny...

Sylwia to bardzo żywiołowa, radosna osoba, co zapewne będzie widać na zdjęciach ;) 
W makijażu Sylwii głównie postawiłyśmy na zniwelowanie znacznej różnicy kolorystycznej między buzią a szyją oraz na ukryciu kilku niedoskonałości...







A tu mała niespodzianka... Towarzyszyła nam Przyjaciółka Sylwii--Karolina. Ponieważ dziewczyny chciały zdążyć na imprezę, zupełnie nieplanowanie, w ekspresowych kilku minutach, umalowałam delikatnie Karolinę...Oto jak prezentują się Przyjaciółki razem ;)

Czy widzicie to podobieństwo Karoliny i Kim Basinger? :D Czy ja mam coś z oczami? ;)
Pozdrawiam dziewczyny i dzięki za radosną atmosferę :*

A Wam, jak się podoba? Czy takie makijażowe metamorfozy są dla Was ciekawe?

niedziela, 22 września 2013

Lato mija, więc sięgam po MIYO

Nie wiem jak Wy, ale wraz z nadejściem jesieni mi przychodzi ochota na kolory w makijażu.
Latem jakoś tak, paradoksalnie, wolę minimalizm w tej dziedzinie.
Za to na jesień kolorem uderzam w szarugę :)

Dziś mam dla Was ciekawą propozycję - jak przemycić kolor do makijażu wieczorowego, eleganckiego. 
Chcę Wam pokazać, że kolorowy makijaż wcale nie wyklucza elegancji i, że elegancja w makijażu nie musi być tylko brązowa czy szara ;) 



Jestem ciekawa bardzo Waszej opinii. Moim zdaniem taki makijaż idealnie ożywi każdą małą czarną :)



Muszę Wam napisać również parę słów o samych cieniach, bo to one zainspirowały mnie do zmalowania tego makijażu, i w sumie im się tych kilka słów należy.

...Do wykonania makijażu użyłam cieni MIYO i Pierre Rene, o których pewnie słyszałyście nie raz, a na pewno też same je już znacie. O, właśnie tych...


Zastosowałam ich totalny miks, dla uzyskania efektu, który widzicie w makijażu...można?można ;)

O cieniach  MIYO pisałam Wam już dość dawno. Notkę znajdziecie tu: 

http://coloursphilosophy.blogspot.com/2012/03/omg-eyeshadows-miyomam-i-ja.html

Od tamtego czasu dokupiłam kilka brązów i szarości z tej marki ;) żeby nie było...


Bardzo sobie cenię ...cienie MIYO za:
-intensywne, oryginalne kolory, które są takie, nie tylko w opakowaniu, na palcu, ale pozostają intensywne również na powiece
-świetną pigmentację- o czym mowa już w podpunkcie powyżej ;)
-trwałość- używam ich tylko z bazą i nigdy mi się nic nie ściera, nie zbiera, ani osypuje
- cena!!! Koszt pojedynczego cienia to ok. 5 zł-- za tę jakość i bogactwo kolorów--naprawdę warto i udowadnia to też, że nie trzeba wydawać majątku by móc bawić się makijażem.

Ze strony www producenta (KLIK!) dowiedziałam się, że cienie nie zawierają parabenów, są hipoalergiczne. Testowane dermatologiczne.
 
Jedno opakowanie zawiera 3g produktu.


                  Moja ocena:    5/5 :) ... z czystym sumieniem.

Zobaczcie, jak kolory wyglądają na dłoni (bez bazy):